Numery alarmowe

Na wakacjach wszyscy mamy jeden wspólny cel – odpocząć. Można to zrobić nad morzem lub w górach, spędzając dni na plaży lub podczas długich pieszych wędrówek. Niektórzy decydują się na wakacje w trasie połączone ze zwiedzaniem metropolii lub biwakowaniem na campingach. Nieważne w jaki sposób odpoczywamy, liczy się nasze zadowolenie z urlopu. Udany wypoczynek to także taki bez przykrych niespodzianek. Jednak jeśli takowa się już wydarzy to musimy wiedzieć jak zareagować i gdzie zadzwonić.

Najważniejszy numer ratunkowy w UE

112 – rozpocznijmy od numeru alarmowego, który powinien znać każdy z nas. Jest on ogólnoeuropejski i możemy na niego zadzwonić bezpłatnie z telefonu stacjonarnego lub komórkowego, co ważne smartfon nie musi mieć odblokowanej klawiatury i nie musi posiadać karty SIM.  Niezależnie od tego co się stało, uzyskamy tam pomoc lub zostaniemy przekierowani bezpośrednio do odpowiednich służb ratunkowych. Oprócz numeru 112 w każdym kraju nadal działają poszczególne numery alarmowe, jednak to właśnie 112 jest tym najważniejszym. Jest on odbierany w Centrach Powiadamiania Ratunkowego przez operatorów numerów alarmowych.

116 000 – jest to specjalna infolinia działająca na terenie UE (także w Polsce), na której możemy zgłaszać przypadki zaginięcia dzieci. Serwis ten oferuje porady i wsparcie dla rodzin, których dzieci zaginęły, pomaga w kontakcie z miejscowymi służbami ratunkowymi.

116 117 – dzwoniąc na ten numer otrzymamy pomoc medyczną w przypadkach innych niż nagłe (czyli wtedy kiedy używamy numeru 112).

Ilość państw do jakich możemy wyjechać na wakacje jest olbrzymia (wg różnych definicji jest to 195-207), dlatego ważne jest abyśmy przed wyjazdem dowiedzieli się jakie są numery telefonów do poszczególnych służb ratunkowych.

Na kontynencie amerykańskim także wprowadzono jeden uniwersalny numer i jest nim 911. Obejmuje on między innymi takie kraje jak: USA, Kanada, Meksyk, Kostaryka, Salwador, Paragwaj.

Miejscowe służby ratunkowe w UE

My w dzisiejszym wpisie skupimy się na Europie, a dokładniej na najpopularniejszych turystycznych kierunkach. Wszystkie numery podaliśmy w tabeli poniżej.

Pamiętajmy, że dzwoniąc pod wybrany numer alarmowy w danym kraju używamy najczęściej języka w nim obowiązującego. Język angielski jest opcjonalny i może się zdarzyć, że dyspozytor go nie zna.

Wybierając się do jednego z krajów UE pamiętajmy także o EKUZ – jest to Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego i uprawnia nas do korzystania ze świadczeń zdrowotnych podczas naszego pobytu w innych krajach członkowskich (przypominamy, że Szwajcaria i Wielka Brytania nie są państwami członkowskimi). W razie wypadków pozwoli ona na wizytę w szpitalu i leczenie. Możemy także wykupić dodatkowe ubezpieczenie na czas naszego wakacyjnego wyjazdu w firmach zajmujących się ubezpieczeniami – jeśli nie uprawiamy sportów ekstremalnych nie będzie to zbyt wielki wydatek.

Aby korzystać z EKUZ za granicą musimy być ubezpieczeni w polskim NFZ. Karta nie pozwoli nam korzystać z krajowych placówek, ponieważ używamy jej wyłącznie w pozostałych państwach członkowskich UE.

Jak prawidłowo zgłosić zdarzenie?

Może się wydawać, że każdy sposób jest dobry. Jeśli prowadzi on do szybkiej wymiany informacji, a w związku z tym udzieleniem pomocy – to tak. Niestety w emocjach często zapominamy o podstawowych zasadach, a przez to nasza rozmowa z dyspozytorem trwa o wiele dłużej niż powinna. Dlatego jeśli już dzwonimy na numer alarmowy to pamiętajmy:

• Zgłoszenie powinno być wykonywane przez bezpośredniego świadka zdarzenia (jeśli jest to możliwe).
• Miejsce rozmowy powinno znajdować się w pobliżu miejsca zdarzenia i umożliwić prowadzenie spokojnej rozmowy oraz nie narażać nas na niebezpieczeństwo (stań w bezpiecznym miejscu, odsuń się od źródeł hałasu).
• Powiadom innych świadków zdarzenia o tym, że łączymy się z numerem 112 – nie będą oni dublowali zgłoszenia.
• Po wybraniu numeru alarmowego 112 należy cierpliwie czekać na połączenie, w tym czasie powtórz sobie wszystkie najważniejsze informacje (opis zdarzenia, dokładne miejsce, itp.).
• Nie rozłączaj się w czasie oczekiwania, kolejka zgłoszeń jest w pełni automatyczna i nawiązywanie kolejnego połączenia tylko wydłuży wysłanie pomocy.
• Po nawiązaniu połączenia bardzo krótko opisz co się wydarzyło, pozwoli to na wysłanie odpowiednich służb.
• Odpowiadaj na pytania operatora – ich kolejność nie jest przypadkowa i pozwala na pozyskanie kluczowych informacji.
• Twoje dane są mu potrzebne, aby odpowiednie służby mogły się z Tobą skontaktować w razie pojawienia się niejasności.
• Nie rozłączaj się do czasu wyraźnego potwierdzenia przyjęcie zgłoszenia – inaczej operator będzie próbował do Ciebie oddzwonić, a to znacznie wydłuży czas wysłania pomocy.
• Po zakończonej rozmowie staraj się nie korzystać ze swojego telefonu, aby umożliwić kontakt z Tobą jeśli służby będą potrzebowały dodatkowych informacji.
• Jeśli sytuacja się zmieni natychmiast poinformuj o tym operatora.

Pamiętajmy o tych zasadach i nie dajmy się ponieść emocjom w czasie naszej rozmowy z operatorem numeru alarmowego. Kluczem jest bezproblemowa komunikacja oraz szybkie i rzeczowe przekazanie najważniejszych informacji. To od naszego opanowania i „trzeźwości” umysłu może zależeć czyjeś zdrowie, a nawet życie.

Polskie numery alarmowe

Może wydawać się, że pisanie o numerach alarmowych w naszym kraju mija się z celem – przecież od najmłodszych lat jesteśmy ich uczeni. Każdy powinien je znać, w każdej możliwej sytuacji (nawet pod wpływem bardzo silnych emocji). Niestety okazuje się, że ludzka pamięć potrafi być zawodna, dlatego wymienimy najważniejsze numery alarmowe w Polsce i uzupełnimy je o kilka pozycji.

Podczas naszego przebywania w górach powinniśmy zapamiętać dwa numery: 601 100 300 oraz 985. Są to ogólnopolskie numery, dzięki którym połączymy się z odpowiednią grupą ratowników (automatycznie lub poprzez przyciśnięcie odpowiedniego numeru na klawiaturze naszego ekranu) i warto zapisać je sobie wcześniej przed planowanym wyjściem na szlak. Pogoda i warunki w górach potrafią się zmienić bardzo mocno i szybko, dlatego zawsze warto ustalić trasę wędrówki z odpowiednim wyprzedzeniem i znać górski numer ratunkowy, tak aby w razie potrzeby wiedzieć gdzie zadzwonić oraz określić miejsce w jakim się znajdujemy. Jeśli wracamy do tego samego schroniska, hotelu lub prywatnego pokoju to przekażmy informację o naszym wyjściu i planowanej trasie. Dużo łatwiej i szybciej zostaniemy odnalezieni, gdy spotka nas jakaś nieszczęśliwa sytuacja.

Z kolei nad wodą najważniejszym numerem jest 601 100 100 – obsługuje on wszystkie strzeżone kąpieliska nad morzem i jeziorami. Dzięki temu od razu dostaniemy wsparcie od obytej z wodą osoby. W przypadku przebywania w niestrzeżonym miejscu w razie wypadków lepiej jest zadzwonić na numer 112. Jeśli żeglujemy, to podczas pobytu nad jeziorem warto poinformować kogoś o naszym rejsie i zamierzonym punkcie docelowym. Musimy także wiedzieć na jakim jeziorze się znajdujemy oraz w której jego części. W przypadku wypłynięcia w morze pamiętamy o konieczności zgłoszenia tego faktu do kapitana lub bosmana portu. Warto sprawdzić numery telefonów do najbliższych Brzegowych Stacji Ratowniczych – są one niezbędne, gdy wzywamy pomoc na morzu. Specjalnie dla Was podajemy je w tabeli poniżej:

Pamiętajmy także o odpowiednim zabezpieczeniu naszych smartfonów. Nie wszystkie spełniają odpowiednie normy IP i ich kontakt z wodą nie jest wskazany. Zadbajmy o odpowiedni poziom naładowania baterii przed wyjściem i zaopatrzmy się w powerbanka, tak na wszelki wypadek właśnie. Miejmy na uwadze, że temperatura ma wielki wpływ na żywotność naszego akumulatora w telefonie i szkodzi mu zarówno upał jak i mróz. W przypadku nieszczęścia to często działający telefon jest kluczem do szybkiego udzielenia pomocy. Rozładowana bateria znacznie ogranicza te szanse, bo przecież pamiętamy numer ratunkowy 112 nie wymaga przebywania w zasięgu własnej sieci, ani nawet karty SIM.

Autor: Wojciech Buchwald

Product Manager w FM MOBILE.