SIGNAL

Obiecaliśmy, że powrócimy jeszcze do tematu komunikatorów, a dokładniej do aplikacji Signal i Telegram. Rozpoczniemy od Signala – ponieważ to on zyskał najbardziej na popularności korzystając z zamieszania wokół WhatsApp. Doprowadziło to nawet pewnej kuriozalnej sytuacji, ale o tym za chwilę.

Na początek wypada przedstawić samą aplikację. Jeszcze niedawno nazwa Signal była w większości kojarzona z firmą produkującą pastę do mycia zębów. Wszystko zmieniło się za sprawą nowej polityki prywatności na jaką zdecydował się WhatsApp. Spowodowało to oburzenie użytkowników i poszukiwania nowego komunikatora. Wybór padł między innymi i w znacznym stopniu na Signal. Tak jak już wspomnieliśmy jest to komunikator internetowy, za który odpowiedzialna jest Signal Foundation powstała w 2018 roku oraz Signal Messenger LLC. Aplikacja jest w pełni darmowa i dostępna na urządzenia mobilne zarówno na Androida jak i iOS. Możemy zainstalować ją także na komputerze z systemem Windows, Mac OS lub Linux, lecz nie jest ona samodzielna – i tak musimy mieć ją zainstalowaną na swoim telefonie. Połączenie pomiędzy platformami uzyskamy skanując kod QR aparatem naszego telefonu. Co ciekawe komunikator utrzymywany jest z dobrowolnych datków, a więc jeśli zależy nam na jego rozwoju w każdej chwili możemy wesprzeć twórców programu wchodząc na stronę lub zrobić to bezpośrednio z poziomu aplikacji.

Niespodziewana popularność komunikatora doprowadziła do pewnej zabawnej sytuacji. Otóż w ciągu kilku dni akcje Signal Advance na giełdzie zanotowały rekordowy wzrost o ponad 1100%! Tylko, że nie były to notowania twórców aplikacji tylko całkowicie innej firmy!

Co oferuje Signal?

Umożliwia wymianę wiadomości tekstowych i głosowych pomiędzy jej użytkownikami. W konwersację wstawimy multimedia (obrazki i krótkie filmy), a także przeprowadzimy rozmowę audio oraz wideo. Program oferuje sporo opcji którymi możemy zarządzać np. ustawienie znikających odczytanych wiadomości (od 5 sec, aż do jednego tygodnia), opcje tą możemy ustawić dla każdej osoby i grupy z osobna. Dla każdego z naszych kontaktów ustawimy inny kolor czatu, inny rodzaj powiadomienia o wiadomości (lub jego wyciszenie), mamy możliwość jego zablokowania. Bardzo wygodną funkcją jest możliwość wyświetlenia wszystkich multimediów w konwersacji i posortowania ich na pliki, zdjęcia oraz multimedia – w znacznym stopniu ułatwia to poszukiwania wysłanych do nas załączników. W aplikacji możemy tworzyć grupy i ustawić powiadomienie informujące nas o tym, że zostaliśmy wspomniani w rozmowie grupowej.

Aby korzystać z aplikacji należy wpisać otrzymany uprzednio kod (najwygodniej otrzymać go poprzez wiadomość sms). Signal rejestruje użytkowników na podstawie numeru telefonu i korzysta z pakietu danych jaki mamy u swojego operatora telefonii komórkowej (w naszym przypadku będzie to oczywiście FM MOBILE). Wymaga to dostępu do kontaktów zapisanych w książce telefonicznej naszego telefonu. Ułatwi nam to nawiązanie rozmowy, zobaczymy który z naszych znajomych używa komunikatora. Nie przechowuje on żadnych informacji o kontaktach oraz nigdzie ich nie wysyła. Bazuje na szyfrowaniu end-to-end dla wszystkich wysyłanych przez nas wiadomości. Oznacza to, że osoby trzecie nie mają możliwości przeczytać tego co wysyłamy i takiej możliwości nie mają również twórcy aplikacji. Odszyfrowywanie następuje dopiero na urządzeniu odbiorcy. Twórcy nie mogą także ustalić rozmówców, ponieważ aplikacja nie gromadzi metadanych połączenia. Dlatego Signal jest jednym z najbezpieczniejszych komunikatorów jakie są w tej chwili dostępne.

Pamiętajmy, że samo szyfrowanie nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa – w przypadku dostania się telefonu w niepowołane ręce, taka osoba mając dostęp do naszego urządzenia będzie mogła przeczytać wiadomości. Dlatego warto jest dodatkowo zabezpieczyć dostęp do samej aplikacji za pomocą kodu (PIN, wzór) lub rozwiązań biometrycznych (czytnik linii papilarnych lub skan twarzy). Oprócz ustawienia blokady dostępu do komunikatora możemy wybrać opcję: Ochrona ekranu, która zablokuje wykonywanie zrzutów ekranu w aplikacji.

Tematy bezpieczeństwa, gromadzenia i przekazywania danych przez aplikacje to ciekawe zagadnienia i chętnie opiszemy je szerzej w odrębnych wpisach.

Powracając do Signala, to jeśli chcemy być pewni, że korzystając z aplikacji nasze rozmowy są w pełni szyfrowane, możemy zweryfikować numer bezpieczeństwa. Aby to zrobić porównujemy je na obu urządzeniach lub skanujemy wyświetlający się kod QR (drugiego urządzenia). Co nam to daje? Każdy czat ma unikalny numer bezpieczeństwa i w przypadku jego zweryfikowania będziemy każdorazowo informowani o próbie jego zmiany. Dzieje się tak np. w przypadku zmiany telefonu lub reinstalowania aplikacji. Dlatego jeśli nasz rozmówca nie zmienił urządzenia ani nie instalował aplikacji ponownie możemy podejrzewać, że coś jest nie tak.

Ogromny wzrost popularności

Dzięki nowej polityce prywatności WhatsApp, a ściślej to kontrowersjom jakie zostały przez nią wywołane temat komunikatorów internetowych stał się bardzo popularny. Skorzystały na tym różnego rodzaju aplikacje umożliwiające komunikowanie się, między innymi Signal. Zajmuje on pierwsze miejsce w rankingu Google Play w takich krajach jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Niemcy oraz Polska. W wielu innych znajdziemy go w top 10. Czy tylko wspomniane bezpieczeństwo i szyfrowanie mają wpływ na to, że sięga po niego tyle osób? Niewątpliwie jest to jeden z powodów, ale przecież aplikacja oferowała to wszystko wcześniej. Stanowiła częsty wybór osób, które od dawna cenią sobie prywatność miedzy innymi biznesmenów oraz polityków (jakiś czas temu wspomniał o niej Edward Snowden). Bardzo dużo zrobił Elon Musk (w chwili pisania tego artykułu najbogatszy człowiek na świecie), którego wszyscy doskonale znamy jako założyciela Tesli i SpaceX. Napisał on krótko na swoim Twitterze – „Używaj Signal”, a zasięgi jego wpisów są olbrzymie. Ogromny wzrost popularności Singnala doprowadził do tego, że przez kilka dnia wystąpiły opóźnienia w dostarczaniu kodów weryfikacyjnych. Podejrzewamy, że sami twórcy nie byli gotowi na tak wielki przypływ użytkowników w tak krótkim czasie.

Wcześniej jednym z minusów Signala był niewątpliwie brak odpowiedniej bazy użytkowników, a bez nich nawet najlepszy komunikator będzie jedynie ciekawostką. Wybierając aplikację do pisania wybieraliśmy najczęściej tą najpopularniejszą i najbardziej używaną w grupie naszych znajomych, a królował Messenger oraz WhatsApp. Teraz trend się odwrócił co jest bardzo dobre, ponieważ po pierwsze zwracamy większą uwagę na prywatność, a po drugie brak monopolu i konkurencja to gwarancja wprowadzenia nowych funkcjonalności mających na celu jeszcze wygodniejsze korzystanie z programów.

Czy watro przerzucić się na Signal? To oczywiście indywidualna kwestia, ponieważ należy liczyć się z tym, że nie wszyscy nasi znajomi będą skorzy do zmiany. To oni są najważniejsi i z nimi chcemy być w stałym kontakcie. Z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie aby korzystać z kilku komunikatorów jednocześnie, w końcu nowoczesne smartfony to podręczne komputery i doskonale radzą sobie z mulitaskingiem.